Pytanie: Pracodawca zamierza wprowadzić w zakładzie elektroniczny system rejestracji czasu pracy, w skład którego – poza czytnikami wejściowymi i wyjściowymi – będą wchodzić kamery monitoringu wizyjnego. Będą one wykorzystywane do obserwacji wykonywania przez pracowników obowiązku osobistego rejestrowania wejść i wyjść w systemie, a w przypadku jego braku – do nakładania kar regulaminowych. Czy stosowanie kamer monitoringu wizyjnego do realizacji opisanych wyżej celów będzie legalne, tj. zgodne z przepisami kp (art. 22.2, par. 1), oraz będzie wpisywać się w którąś z przesłanek legalizujących przetwarzanie danych osobowych (wizerunku)?

Pytanie: Jak postąpić z wynikami badań wykonanych przez inną placówkę medyczną niż szpital, w którym wykonywana jest operacja bądź zabieg?Czy ww. dokumentację należy oddać pacjentowi przy jego wypisie, czy można je zatrzymać w historii choroby? 

 Systemy AI wysokiego ryzyka, tzw. SWR, przetwarzanie danych zarówno przez twórców rozwiązań z zakresu sztucznej inteligencji (AI), jak i użytkowników takich rozwiązań oraz praktyki zakazane. To tylko niektóre z istotnych kwestii, jakie porusza europejski Akt o sztucznej inteligencji. Sprawdź szczegóły.

Europejska Rada Ochrony Danych (EROD) przyjęła notę informacyjną na temat mechanizmu dochodzenia roszczeń. Dotyczy ona dochodzenia prowadzonego przez osoby fizyczne z UE/EOG w związku z domniemanymi naruszeniami prawa Stanów Zjednoczonych (USA) w odniesieniu do ich danych gromadzonych przez organy amerykańskie.

 Ponad 2,3 mln euro – tyle wyniosła kara wymierzona przez litewski organ nadzorczy dla Vinted UAB – operatora popularnej platformy sprzedażowej. Kara związana jest z brakiem realizacji praw podmiotów danych, a mianowicie prawa do bycia zapomnianym oraz prawa dostępu do danych. Sprawa trafiła do litewskiego organu nadzorczego w wyniku skarg przekazanych przez Prezesa UODO w 2021 i 2022 roku.

Wyciek danych osobowych wskutek ataku hakerskiego doprowadził do ukarania jednej ze spółek działających w branży medycznej. Kara wymierzona w wysokości 1,5 mln zł przez Prezesa UODO była wynikiem niewłaściwie przeprowadzonej analizy ryzyka RODO i nieprzestrzegania reguł przyjętych w wewnętrznej dokumentacji ochrony danych.